No i jak na przodujący tytuł w kategorii MMORPG, Blizzard spisał się z nowym dodatkiem naszym zdaniem świetnie. W recenzji postaramy się wskazać wady i zalety nowego dodatku i odgadnąć co miał na mysli Blizzard wprowadzając szereg "ulepszeń" oraz boostup postaci do 90 lvl. Postaramy również przekonać się najwierniejszych graczy pierwszej części, że boostup do 90 lvl w cale nie jest taki zły, a rozgrywka w World of Warcraft wraca do korzeni swojej świetności.
Odśmiecone?
W nowej wersji znajdziemy wiele udogodnień. Zacznijmy chyba od plecaka. Dodano znakomitą funkcję "układania, sortowania" swojego inwetory. To znacznie ułatwia grę, nie marnujemy tak naprawdę czasu na sortowanie czy to wielu subproduktów potrzebnych w przypadku Herbalism`u, Craftingu itp. Dodtkowo system bardzo fajnie sortuje nam znalezione itemy względem innych przedmiotów potrzebnych w Questach. System układa nam przedmioty kategoriami, np. Mikstury, Crafting, Herbalism, Items, Quest Items.
Tutaj warto też zwrócić uwagę na typowe Questy dla World of Warcraft. Np. polegające na przeprogramowaniu robotów. Nie musimy za każdym rez po zabiciu mooba otwierać inwentory, aby znaleźć potrzebne do przeprogramowania narzędzie. Itemy, które są wymagane do tego typu akcji są prezentowane na ekranie, tam gdzie zawsze były prezentowane obecnie wykonywane zadania.
Kolejnym ważnym elementem jest bardzo fajnie oznaczenie terytorium gry dla danego Questa i dodatkowe funkcje typu WikiWow. Mamy fajnie opisanych bosów z każdej instancji jak i instancje.
Gra po wprowadzonych zmianach naprawdę wydaje się ciekawsza i nie taka zagmatwana, tutaj mam na myśli ludzi, którzy zaczynają co dopiero swoją przygodę z World of Warcraft. Gra jest napewno znacznie lepiej dopracowana w detalach, które pomagają lepiej to wszystko "ogarnąć" jak wiemy World of Warcraft to największy świat jaki dają gry tupy MMORPG.
BoostUp do levelu 90
No i tutaj jedna z najważniejszych rzeczy w Warlords of Draenor, czyli boostup swojej postaci do 90 lvl. Wielu będzie wydawać się, że jest to bezsensowne i wyrównuje wszystkich graczy, a tak naprawdę jest wręcz przeciwnie. Po pierwsze kilka postaci a jedna. Z boostup możemy skorzystać raz, na jedną swoją postać. W przypadku wielu "poważnych" graczy, wielu z nich ma po kilka postaci na poziomie 70, a amatorzy rozgrywki zaledwie jedną, a więc tak naprawdę wszyscy mają po jednej postaci na 90 lvl i to daje zapełnienie nowego świata Warlords of Draenor, a co za tym idzie bardzo fajną rozgrywkę. Wracając do "poważnych" graczy, zachowują oni swoją przewagę, ponieważ doprowadzenie postaci do poziomu 90 z 70 w cale nie jest jakimś wielkim wyczynem, a więc bardzo szybko mogą doprowadzić oni swoje inne postaci do świata WoD.
Przedmioty z poziomu 70
Pierwszym szokiem było dla nas otrzymanie oczywiście przedmiotów na poziomie 90 postaci, ale zniknięcie całego ekwipunku z poprzedniej rozgrywki (poziom 70). Tak naprawdę po chwili zwróciliśmy uwagę na skrzynkę pocztową gdzie Blizzard wysyła nam całe inwentory z poprzedniego stanu postaci, co jest bardzo fajne. Bo zakładając, że posiadamy na danym serwerze inne postacie tej samej klasy lub podobnej, możemy z łatwością przekazać jej te przedmioty. Dlatego nasze zalecenie to boostUP najlepszej swojej postaci, a co za tym idzie zwolnienie jej przedmiotów dla innej, bo wiadomo że przedmioty nawet niebieskie czy epickie (fioletowe) są bezużyteczne ponieważ ich poziom jest mniejszy od poziomu przedmiotów w świecie WoD, logiczne jest to 20 poziomów dalej. Oczywiście tutaj również trzeba pamiętać o markowaniu przedmiotów soulbound przez Blizzarda, ale napewno coś się znajdzie chodźby z inwentory, a również możemy przedmioty rozłożyć na ciekawe kryształy.
Świeża rozgrywka
Kilka osób z naszej redakcji grało od samego początku w World of Warcraft, podchodzili bardzo sceptycznie do póki tak naprawdę nie zagrali, dając szanse Warlords of Draenor. Po kilku godzinach grania, jednogłośnie stwierdzili, że jest to powrót do korzeni prawdziwego World of Warcraft, omijającego takie epizody jak The Mistic of Panda na przykład. Wyczyszczenie inwentory dla naszego Human Paladyna z poziomu 70 i jego boostup do LVL 90 oraz wyczyszczenie jego dziennika zadań, dało niesamowitego kopa do grania. Wielu graczy miało w cały świecie tyle Questów i tak zwanego "śmietnika RPG", że zniechęcało się do grania w pewnych momentach nastawiając się jedynie na rozgrywkę w Dungeonach. Dodatek Warlords of Draenor to naprawdę świetne podejście Blizzarda do wskrzeszenia klasyka. Zaczynamy w całkiem nowym świecie gdzie wracamy do wielkiej wojny z Orkami. Mamy grę która daje nam wszystko to co kiedyś dawały nam tylko zewnętrzne ADDONS`y, a nie silnik gry, dziś jest całkowicie inaczej. Gra stała się przez to bardziej dynamiczna zachowując swoją świetność.
Własny garnizon - coś nowego od Blizzarda
Teraz kilka słów o garnizonie, to jest bardzo ciekawa sprawa. Mianowicie po wykonaniu kilku Questów, te początkowe oczywiście odblokowują nam czary, dają możliwość poukładania na nowo, za darmo swoich talentów, professje również idą zgodnie z BoostUP do poziomu 600-tnego. Dodatkowo również otrzymujemy w jednym z landów swój garnizon. Tak dokładnie własną osadę. W osadzie możemy stawiać budynki, ulepszać je wyciągając z nich ciekawe dla nas dodatki. My graliśmy do pierwszego budynku, mianowicie są to koszary (Barracks). Co otrzymujemy posiadając koszary? otrzymujemy własną armię. Na pasku czarów znajduje się niebieska flaga w naszym przypadku alliantów. Ciekawie wykorzystaliśmy to pierwszy raz kiedy otrzymaliśmy zadanie zabicia jakiegosz poszókiwanego mooba. Okazało się, że moob jest na 92 poziomie oczywiście ELITE. Wzywając naszą 3-5 osobową armię nie było zabicie go wielkim wyczynem. Twoja armia to nic innego jak strażnic Stormwind. Oni naprawdę się przydają i nie jest to w cale podejście "na łatwiznę", ale wsparcie w przypadku kiedy musimy rozprawić się z boosem jakiegoś zadania sami. Oczywiście można rozwijać swoje koszary i otrzymywać wiele innego rodzaju wsparcia, ale to już pozostawiamy wam :)
Dodatkowo warto również powiedzieć o systemie misji. Możemy wysyłać swoich żołnierzy na misje. Misje kosztują czas. Np. 15 minut do wypełnienia misji i mogą nie zawsze zakończyć się sukcesem czy spodziewanym wynikiem. Poniżej kilka VIDEO z naszej rozgrywki, która pokazuje opisane przez nas rzeczy.
VIDEO z Warlords of Draenor